Kiedy ogarnie cię szał to zbiór opowiadań ze Świata Ciemności pod reakcją Stewarta Wiecka. Ta niepozorna książka przypadnie wszystkim fanom wilkołactwa i lykanotropii. Zapraszamy do naszej recenzji.
Kiedy ogarnie cię szał jest zbiorem 19 opowieści o życiu oraz bitwach toczonych przez wilkołaki mieszkające w amerykańskim San Francisco. Książka została napisana na podstawie znanego Wilkołaka: Apokalipsa, a więc jednej z pięciu gier wydanych przez firmę White Wolf. Jest to gra fabularna (narracyjna), która swego czasu zyskała sobie duże grono fanów na całym świcie, w tym w Polsce. Gra pozwalała na wcielenie się w postać wilkołaka – Garou, które będąc obrońcami Ziemi (Gai) tocząc trudną walkę z wypaczonymi stworami Żmija. Wracając jednak do samej powieści. Akcja opowiadania mieście się w San Francisco i okolicach. Wilkołaki z plemienia Oko Zachodu od wieków walczą ze sługami Żmija. Od zawsze wierzyli, że ich wysiłki nie idą na marne, a walkę tą są w stanie wygrać. Nie wiedzieli, że wróg jest już tak blisko docierając nawet do samego miasta. Zagrożenie na własnym podwórku zmobilizowało Garou do walki w imię honoru, odwagi oraz szału. Wiedzą, że walka będzie trudno, niemalże niemożliwa do wygrania a mimo to chcą walczyć i zwyciężyć.
Niewielka grupa przedstawicieli zwierzęcego ludu wyruszyła do miasta by zderzyć się z wrogiem, którego żmijowe zepsucie już zaczęło zbierać plony. Całkiem możliwe, że dotknęło również przedstawicieli samego gatunku Garou. Sama książka nie porywa wielce swoją składnią, jednak jest w niej coś, że chce się ją przeczytać. Jeszcze nie tak dawno najważniejsze w popkulturze światowej były wampiry, tutaj natomiast mamy druga stronę medalu i to przedstawioną w nie najgorszym świetle. Opowiadanie składa się z dziewiętnastu rozdziałów poprzedzonych nie najlepszymi ilustracjami. Na końcu znajdziemy słowniczek, który nieco przybliży nam sam świat oraz najważniejsze jego elementy. Książka w dużej mierze dla fanów Wilkołaka: Apokalipsa została wydana w 1994, więc już dość dawno temu jednak da się ją przeczytać. Nie spodziewajmy się fajerwerków, ale do najgorszych również nie należy.
Najnowsze komentarze