Droga królów

Droga królów

„Droga Królów” to jedynie „skromniutki” pierwszy tom zapowiadanego cyklu powieści Brandona Sandersona „Archiwum Burzowego Światła”. Pomimo, że pierwszy tomik tego cyklu ma wielkość przyzwoitej cegły (ponad 900 stron), można określić go „skromnym początkiem”, bowiem cały cykl ma składać się z 10 tomów.
Autor od razu rzuca czytelnika na głęboką wodę zarzucając mnóstwem wątków i postaci, odwołań do nieznanej nam mitologii. Żeby tego było mało trafiamy do świata, w którym przynajmniej przez pierwsze 100 stron ciężko cokolwiek zrozumieć. Nasz mózg przyzwyczajony do świata brandon-sandersonrealnego może doznać stanu irytacji. Dlaczego trawa chowa się pod ziemię zanim człowiek stanie na nią stopą? Dlaczego ludzie są tak zaskoczeni trafiając do krainy, w której mogą nadepnąć na roślinę, zanim ta schowa się pod ziemię? Dlaczego jak coś się dzieje, czy coś ludzie odczuwają, to widzą jakieś chwałospreny, bólospreny, wiatrospreny, strachospreny? Co to są spreny? Czy to coś związanego z fizyką kwantową? Nie wiemy. Bohaterowie, których losy śledzimy też nie do końca rozumieją naturę sprenów. Dlaczego arcyburze zawsze są takie straszne? O co chodzi z tym dusznikowaniem? Jak ci ludzie, dzięki dusznikowaniu, robią żywność z kamieni i po co? Dziesiątki nowych pojęć, nowa dziwaczna natura, dziwaczny klimat, specyfika kultur nowo poznawanych narodów i wszystko to w swej monumentalnej masie na początku mogą czytelnika przytłaczać.
Dlatego początek lektury, bagatela, pierwsze 100, 200 stron może być drogą przez mękę a fabuła książki może sprawiać wrażenie chaotycznej. Potem jednak powoli ten dziwny świat zaczyna czytelnika wchłaniać i pochłaniać.
Opowieść zaczyna się w Alethkarze, największym królestwie Rosharu. Rozpoczyna się krwawa wojna wywołana podstępnym mordem na królu Alethkaru. Zgodnie z notką redakcyjną na końcu książki losy świata zależą od czterech postaci: chirurga, który przez los zmuszony był do zostania żołnierzem, skrytobójcą, który musi zabijać aby odpokutować za wcześniejsze grzechy, młodą oszustkę oraz wojowniczego arcyksięcia.
Najciekawszą postacią wydaje się ów chirurg – Kaladin. Upadając na samo dno w hierarchii społecznej, jest w stanie przezwyciężyć wszystkie trudności, wykazując się niezwykłą charyzmą, cechami przywódczymi oraz szlachetnością nieosiągalną dla tych, w rzeczywistości do cna zepsutych osobników, którzy określani są mianem „szlachetnych” jedynie z racji urodzenia. Nie sposób nie kibicować Kaladinowi w jego zmaganiach z samym sobą i przeszkodami stawianymi mu przez los oraz nieżyczliwych ludzi władzy.
Właśnie ukazanie relacji międzyludzkich, zachowania się ludzi władzy, powoduje, że świat Rosharu zobrazowany w „Drodze Królów”, mimo dziwacznej natury, dziwacznej fizyki i dziwacznej mitologii, wydaje się tak bardzo realny.
Ukazana jest w powieści hipokryzja władców, którzy posyłając ludzi na wojnę, pod płaszczykiem chwytającej za serce ideologii, w sandersonrzeczywistości wojnę traktują jak zabawę i okazję do zrobienia potężnych fortun. Jedność królestwa jest jedynie fasadą. Królestwo mimo, że wojuje z wrogiem zewnętrznym, trzeszczy w szwach od wewnętrznych intryg i rywalizacji arcyksiążąt. Cały świat generalnie trzeszczy i wydaje się stawać na krawędzi apokalipsy. A czy apokalipsa nastąpi? Tego dowiemy się zapewne z kolejnych tomów cyklu „Archiwum Burzowego Światła”.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Choose a Rating

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>